top of page
Szukaj

Dlaczego chodzi się na wystawy?

Nigdy się nie wie, dlaczego się wchodzi na wystawę albo dlaczego się na wystawie spędziło pięć minut, albo siedem minut, albo pięć kwadransów, albo siedem kwadransów. Człowiek zawsze stoi przed trudnymi decyzjami, wejdę albo nie wejdę, no chyba wejdę, albo no chyba nie wejdę.

 

Jak się nie weszło to sprawa rozwiązana, ale jak się weszło to i się potem wyjść musi, a dobrze wyjść z wrażeniem innym niż się weszło. A nie daj boże, żeby to była wystawa sztuki najnowocześniejszej z najnowszych, tegorocznej, no maks zeszłoroczonej, no maks sprzed dwóch lat. Jak się wchodzi to się tak od razu człowiekowi, jeszcze w korytarzu, na klatce schodowej czy tam w innej przewiązce to się od razu pierwszy wilk w człowieku budzi, już strach, już nerwy, już stres, że nie zrozumiem, że znowu bourdiebourrieaud, że znowu papieża obrażają, że no moje pięcoletnie dziecko to by tak mogło zrobić, ale nie mam pięcioletniego dziecka, ale potencjalnie gdybym miał to by mogło zrobić. No, ale się weszło, już ten korytarz, przewiązka, klatka schodowa za plecami i się wchodzi, i znowu trudny czas decyzji, bo można albo opis przeczytać przed oglądaniem, albo po oglądaniu, albo wcale. Nie należy czytać w domu, przed obejrzeniem wystawy, bo wtedy na pewno strach, stres, że nie zrozumiałem, że znowu bordieubourrieaud, że czemu papieża nie obrażają. Ale jak się w domu nie przeczytało to teraz już czas decyzji, niełatwych, trudnych, czy od razu się na strach, nerwy, stres narażać, że nie zrozumiem, że znowu bourdieubourrieaud i czytać, czy się na strach, nerwy, stres narażać i oglądać bez czytania. Albo się czyta, albo się nie czyta, można też wyjść, bo skoro się weszło, to już wyjść też można. Ja nie czytam na przykład, bo strach, stres, nerwy, że zrozumiałem i że znowu bourdieubourrieaud, a jakbym był w domu przeczytał to bym nie wszedł, więc nie mógłbym też wyjść, więc ja nie czytam.

 

Przeczytało się albo się nie przeczytało, nie wyszło się, pomimo, że się weszło. Strach, nerwy, stres, że nie zrozumiem i że znowu bourdieubourrieaud zastępuje jedna myśl, a są tacy, którym jedna myśl na całe życie wystarczy i to jest właśnie ta myśl: kurwa, co to ma być? Z tym, że ta myśl: kurwa, co to ma być, to bywa, że i się wcześniej urodzi, bo dobrze zaprojektowana wystawa ma to do siebie, że jak się wchodzi, to w zależności, gdzie są drzwi i jak się wchodzi to na wprost oczu osoby wchodzącej to musi być coś ważnego, co się rzuca w oczy, najlepiej w złotej ramie i na purpurowej, no minimum bordowej ścianie.



fot. Martyną Szulakiewicz-Gaweł, widok z wystawy Rzadka okazja do udzielenia korekty
fot. Martyną Szulakiewicz-Gaweł, widok z wystawy Rzadka okazja do udzielenia korekty

 
 
 

Komentarze


© 2024 kuba maciejczyk. Powered and secured by Wix

bottom of page